fbpx

Nadludzki wysiłek

Na pierwszym planie w okularach Waldemar Kończak, który trzyma w rękach medale. Na jego plecami widać konary drzew, rozmyte ogrodzenie i fragment boiska.
Ze sportowych aren
fot. Waldemar Kończak - archiwum prywatne

Waldemar Kończak z Trzebcza mistrzem Triple Ultra Triathlon 2024. Nawet ekstremalne warunki pogodowe nie pokrzyżowały mu spełnienia marzeń.

Zawody rozegrano w Austrii. Na starcie stanęło 13 śmiałków ,w tym aż pięciu Polaków chcących się zmierzyć ze swoimi słabościami. Zawodnicy mieli do pokonania dystans 11 kilometrów pływania, 540 km jazdy na rowerze a na koniec 126 km biegu. Dla tych osób, które chociaż raz próbowały swoich sił w tych dyscyplinach sportu wiadomo, jak dużo wysiłku wymaga ukończenie tak ekstremalnego dystansu.

Już po pierwszej konkurencji, było wiadomo, że nasz zawodnik będzie celował w zwycięstwo. Po pływaniu Waldek miał pół godziny przewagi nad rywalami. Swoją przewagę powiększył do 1,5 godziny po jeździe na rowerze. Przed ostatnia konkurencją było wiadomo, że jeśli nic złego się nie wydarzy i pokona bieg na dystansie 126 km, to zostanie zwycięzcą zawodów. Po niespełna 17 godzinach biegu w ekstremalnych warunkach pogodowych przy ponad 30 stopniach upału, Waldek przekroczył linię mety i tym samym spełniło się jego najskrytsze marzenie. Zawody ukończyło tylko 9 osób. Oczywiście wygrana, to głównie Waldka zasługa, ale należy wspomnieć o pomocy w tym sukcesie jego przyjaciół i rodziny. To właśnie oni pomagali mu w tym niesamowitym wyczynie, za co należą się im ogromne gratulację. Teraz należy się zasłużony odpoczynek. Znając Waldka nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa.

red. Ryszard Flisiewicz
Tłumacz
Zajrzyj na Facebooka
Przejrzyj Instagram
Oglądaj na YouTube