Z samego rana do Szprotawy wyjechali pracownicy polkowickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Miejskiej wraz ze specjalistycznym sprzętem do sprzątania. To obecnie największe zapotrzebowanie w samorządach, które zostały dotknięte powodzią. W działaniach nie ustaje polkowicki wolontariat, a do zbiórki dla powodzian dołącza się miejska biblioteka.
Fala kulminacyjna minęła już nasze województwo, więc służby, które były zaangażowane w umacnianie wałów przeciwpowodziowych w sąsiednich miejscowościach, mogą odetchnąć. Duże zapotrzebowanie jest teraz na pomoc w sprzątaniu miejscowości, które dotknął kataklizm. I na ten odzew również odpowiedziały polkowickie służby.
– Jestem w ciągłym kontakcie z włodarzami samorządów dotkniętych powodzią i na bieżąco weryfikuję wspólnie z Gminnym Centrum Zarządzania Kryzysowego, w jaki sposób możemy zadysponować nasze siły i środki tam, gdzie są one najbardziej potrzebne – mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.
WYJAZD ZAŁOGI PGM
Dziś rano do Szprotawy wyruszyła ekipa z PGM-u.
– Na prośbę przedstawicieli szprotawskiego zarządzania kryzysowego wysyłamy pracowników ze specjalistycznym sprzętem do sprzątania, mycia chodników i elewacji – informuje Emilian Stańczyszyn, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Miejskiej w Polkowicach spółka z o.o.
Ekipa na miejscu zostanie zadysponowana do potrzebnych działań. Załoga polkowickiego PGM od początku walki z powodzią aktywnie bierze udział w działaniach.
– Oddaliśmy nasze siły i środki do dyspozycji gminy Polkowice. Włączyliśmy nasze wyspecjalizowane służby do gminnej akcji niesienia pomocy poszkodowanym – dodaje Emilian Stańczyszyn. – Na dyspozycję w gotowości oczekuje cały czas duży wóz asenizacyjny WUKO wraz z brygadą. Jesteśmy gotowi do niesienia pomocy poszkodowanym.
OSP WRACA DO REMIZ
Odpocząć mogą natomiast strażacy z polkowickich OSP.
– Ostatnia załoga OSP Sobin zjechała z działań. Wynika to z faktu, że woda opada, a siły zgromadzone do zabezpieczenia wałów są wystarczające. Wszystkie jednostki spoza terenu powiatu głogowskiego są odsyłane. Sytuacja w gminie Pęcław poprawiła się na tyle, że nie ma potrzeby ewakuacji do gminy Grębocice, co było planowane. Przypomnę, że jako gmina Polkowice przekazaliśmy 40 polowych łóżek. W porozumieniu z przedstawicielem zarządzania kryzysowego gminy Grębocice te łóżka możemy już zabrać do nas, do magazynu i oby nie były jak najdłużej potrzebne – informuje Marek Zalewski z Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego. – Jesteśmy oczywiście gotowi do wyjazdu, gdyby nastąpiła zmiana sytuacji.
WOLONTARIAT NADAL W AKCJI
Sporo pracy wciąż mają natomiast wolontariusze z Polkowickiego Centrum Wolontariatu. Zbiórka w polkowickim „Skarbku” nadal trwa. Przypomnijmy, że po weryfikacji w wałbrzyskim hubie zmodyfikowano listę darów, które są zbierane.
– Przestajemy zbierać żywność. Nadal nie zbieramy też odzieży i pieniędzy. Nastawiamy się na łopaty, szufle, grabie, baterie, ręczniki, koce, taczki czy też środki dezynfekujące – mówi Bogusław Godlewski, dyrektor Centrum Kultury, przy którym działa Polkowickie Centrum Wolontariatu.
Środki menstruacyjne wciąż zbiera Polkowicka Rada Kobiet, która w porozumieniu z wolontariatem przekazuje je poszkodowanym w powodzi kobietom.
POMAGA RÓWNIEŻ BIBLIOTEKA
Do akcji pomocowej przyłączyła się też polkowicka biblioteka.
– Postanowiliśmy wesprzeć biblioteki, które również ucierpiały w powodzi. I choć lista potrzeb jest długa, my chcemy wspomóc je księgozbiorem – informuje Katarzyna Rutkowska-Mich, dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej. – Stąd nasza prośba o przyłączenie się do zbiórki. Zbieramy książki wydane po 2000 roku. Można je przynosić do siedziby Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej oraz do naszych filii: w Tarnówku i w Jędrzychowie. Akcja trwa do końca października. Gorąco liczymy na odzew mieszkańców gminy Polkowice i powiatu polkowickiego.
– Na bieżąco śledzimy to, co się dzieje w otoczeniu. Nasze działania są odpowiednio skoordynowane, dzięki czemu pomoc trafia do tych najbardziej potrzebujących – podsumowuje burmistrz Wiesław Wabik.