„Jest mi tu bardzo dobrze. Na deser mieliśmy nawet budyń z mleka, białek i cukru” – pisze w liście z marca 1944 r. kilkunastoletnia Inge Grycz, będąca na obozie Reichsarbeitsdienstu w Suchej Górnej.
Raeichsarbeitsdienst (RAD), czyli Służba Pracy Rzeszy, było czymś na wzór stalinowskiej Służby Polsce, po wojnie m. in. podnoszącej z gruzów Warszawę. RAD było także masową organizacją paramilitarną, w której młodzież poddawano przystosowaniu obywatelskiemu i wojskowemu. W trakcie pierwszych lat II wojny światowej wykonywała funkcje pomocnicze wobec Wehrmachtu. Początkowo do organizacji wstępowali wyłącznie ochotnicy. Jednak od kiedy w 1935 r. wprowadzono w Rzeszy zarządzenie mówiące o obowiązku sześciomiesięcznej pracy na rzecz państwa, większość niemieckiej młodzieży w wieku 18-25 lat (w tym kobiety) musiała go spełnić poprzez pracę w Reichsarbeitsdienst. Wprowadzenie obowiązku pracy wpłynęło na szybki rozwój organizacji. Struktury RAD w szybkim czasie powstały we wszystkich landach III Rzeszy, a organizacja przybrała charakter organizacji stricte militarnej. Oficjalnym organem prasowym organizacji był miesięcznik Der Arbeitsmann. RAD podlegał bezpośrednio Ministerstwu Pracy Rzeszy. Po wybuchu II wojny światowej głównym zadaniem Reichsarbeitsdienstu stało się wykonywanie prac na rzecz Wehrmachtu. Wtedy też RAD zaczęto traktować jako formację pomocniczą Wehrmachtu. Jej członkowie byli kierowani głównie budowy umocnień frontowych. Dziełem tej organizacji był m.in. system umocnień Wału Atlantyckiego i Linii Zygfryda. Oddziały RAD wykorzystywane w pracach na froncie wschodnim, gdzie niektóre oddziały wzięły udział w walkach z Armią Czerwoną. Od 1944 r. część oddziałów RAD zaczęto wykorzystywać do obsługi baterii przeciwlotniczych. Wielu młodych członków RAD wcielono do Volkssturmu. Pod koniec wojny z oddziałów RAD utworzono 4 dywizje piechoty, które w kwietniu i maju 1945 r. walczyły w składzie 3 Armii Pancernej i 12 Armii. Obie poddały się Amerykanom w maju 1945 r.
Jak wynika z treści listu, Inge Grycz pochodziła z Bielska-Białej, bo tam adresuje swój list do matki. Wspomina w nim, że Polkowice (Heerwegen) oddalone są od miejsca jej zakwaterowania o całą godzinę drogi piechotą. „Piszesz, że pani Grajcar zna Sucha Górną. Czy zna także zamek?” – pyta w liście do matki Inga Grycz. Ten fragment każe przypuszczać, że miejscem zakwaterowania Obozu nr 5 RAD w Suchej Górnej (Oberzauche) był miejscowy pałac. „Dziś dowiedziałam się, że tylko starsze w służbie będą mogły przyjmować odwiedziny w niedziele. Musisz zaczekać z przyjazdem, aż dostanę taką szansę” – pisze do matki Inga. List został napisany 16 marca 1944 r. Jest jednym z nielicznych dokumentów mówiących o tym, że w Suchej Górnej istniał obóz dla członków i członkiń Reichsarbeitsdienst. Ilu ich było? Czym się zajmowali? Kiedy powstał obóz i kiedy go zlikwidowano? Odpowiedzi na te pytania mogłyby przybliżyć nam dzieje tej wsi oraz uzupełnić o ciekawy element historię II wojny światowej na Dolnym Śląsku.