fbpx

Rekordowa „Srebrna Muza”

na scenie stoją, od prawej: dziewczyna w fioletowym kostiumie, dwie dziewczyny w czarnych koszulach i spodniach, dziewczyna w szarej sukience, kobieta w zielonej bluzce i spódnicy, dziewczynka w różowym sweterku. Trzymają dyplomy w rękach.
Kulturalne Polkowice
fot. P. Paździor

125 wykonawców, cztery kategorie wiekowe, dwa dni pełne emocji i poetyckich wzruszeń. W polkowickim kinie zakończyła się dwudziesta ósma edycja Powiatowego Konkursu Recytatorskiego „Srebrna Muza”. Kto zdobył Grand Prix?

Uczestnicy konkursu recytowali dowolne utwory polskich poetów, poza najstarszą grupą, czyli uczniami klas VII-VIII oraz szkół ponadpodstawowych.

– Oni recytowali wybrane utwory Czesława Miłosza – mówi Agnieszka Kuklińska z Centrum Kultury w Polkowicach. – Z okazji dwudziestej rocznicy śmierci tego poety i dla upamiętnienia jego twórczości oraz wkładu w polską kulturę, rok 2024 został ogłoszony Rokiem Czesława Miłosza – wyjaśnia. – Uczestnicy przyjechali z całego powiatu, między innymi, z Przemkowa i Radwanic.

Dla wielu młodych wykonawców był to kolejny udział w poetyckich zmaganiach. Po raz drugi na scenie wystąpił Bartek z SP w Radwanicach: – Przygotowałem wiersz „W mojej ojczyźnie” Czesława Miłosza. Trema była, ale dałem radę.

Z kolei Marcelina Tyrkała z polkowickiej „czwórki” wybrała „Zaklęcie” Czesława Miłosza.

– Nie wiem, który to jest mój występ w konkursie, recytować bardzo lubię – wyznaje ósmoklasistka.

Jej szkolna koleżanka Hania Niemasz również zmierzyła się z twórczością Miłosza, a konkretnie z utworem „Nadzieja”.

– To był mój trzeci, albo czwarty występ w tym konkursie, rok temu zdobyłam wyróżnienie – uśmiecha się Hania. – Bardzo lubię występować, mówić do ludzi, dlatego tutaj jestem – dodaje.

W każdej kategorii przyznano po trzy nagrody: za pierwsze, drugie i trzecie miejsca oraz po jednym wyróżnieniu.

Bardzo dobrze tegoroczną edycję „Srebrnej Muzy” ocenia Kinga Kaszewska-Brawer, aktorka i jurorka.

– Opiekunowie potrudzili się i znaleźli nowe teksty, szczególnie ostatnia kategoria była bardzo trudna, ponieważ był to Czesław Miłosz – mówi Kinga Kaszewska-Brawer. – Obawiałam się trochę, że teksty będą się powtarzać, ale może poza dwoma utworami nic się nie powtórzyło. Zaskoczyła też nas liczba uczestników. Było ich bardzo dużo. Grand Prix postanowiłyśmy przyznać osobie, która nas zauroczyła. Zauroczyła skromnością, prostotą, ale też tym, jak pięknie i rozumnie mówiła.

Jurorów zauroczyła debiutująca w konkursie Natalia Haręzga, trzecioklasistka z polkowickiej „czwórki”.

– Jestem zaskoczona i bardzo szczęśliwa, a przygotowałam wiersz Wandy Chotomskiej „Łyżka” – mówi Natalia i zapewnia, że za rok znów stanie na scenie, bo też bardzo lubi recytować wiersze.

Konkurs odbył się pod honorowym patronatem starosty polkowickiego i burmistrza Polkowic.

red. ULK

Galeria Zdjęć

Tłumacz
Zajrzyj na Facebooka
Przejrzyj Instagram
Oglądaj na YouTube